Partia Regionów zdziwiona, że wyprzedziła na wyborach do Tarnopolskiej Rady Obwodowej BJuT i NULS
Partia Regionów jest przyjemnie zdziwiona wysokimi wynikami na wyborach do Tarnopolskiej Rady Obwodowej w niedzielę, 15 marca. O tym oświadczyła "Ukraińskiej prawdzie" deputowana do Rady Najwyższej z Partii Regionów Hanna Herman, komentując wyniki wyrażenia woli na Tarnopolu.
Według jej słów, według wstępnego obrachunku głosów, Partia Regionów otrzymała 10,3% głosów i jest trzecią według rankingu polityczną siłą po OZ "Swoboda", która "otrzymała ponad 34%" i Jedynego Centrum, które otrzymało 13%, podczas gdy BJuT ma 8,6% głosów.
"Według naszych nawet najbardziej optymistycznych kalkulacji, oczekiwaliśmy 3-4%. A to niespodziewany wynik" - przyznała się Herman.
"To może świadczyć o wzroście popularności Partii Regionów w zachodnich obwodach, ponieważ Tarnopol jest bardzo pokazowy w tym planie - nawet bardziej pokazowy, niż Lwów" - uważa deputowana ludowa.
Ona dodała, że w niektórych rejonach Tarnopolszczyzny Partia Regionów zajęła pierwsze miejsce. "W trzech rejonach obwodu wzięliśmy 25, 20 i 15 procent. To bardzo wysoki wynik" - akcentowała Herman.
Oprócz tego, ona dodała, że na 9 rano poniedziałku Tarnopolska terytorialna komisja wyborcza opracowała blisko 95% głosów.