41% Ukraińców czuje, że po prezydenckich wyborach na Ukrainie mają miejsce nastania na wolność słowa. 43% ankietowanych nie czuje uciskania wolności słowa, jeszcze 17% - nie ma na ten temat określonego zdania. Takie wyniki badania socjologicznego w maju przedstawia grupa „Rejtyng” („Ranking”).
Najbardziej zaniepokojeni taką sytuacją w kraju są mieszkańcy zachodu kraju (61%), centrum (47%), północy (40%) i Donbasu (37%).
Są to głównie ludzie w średnim wieku, wyższym wykształceniem i poziomem dochodów.
Mężczyźni bardziej ostro reagują na problem, niż kobiety. Według politycznych sympatii, są to przede wszystkim zwolennicy Swobody, Obywatelskiej Pozycji i Batkiwszczyny, z których dwie trzecie dostrzegają uciskania wolności słowa. Trochę mniej (ponad 50%) – to zwolennicy Frontu Zmian i Naszej Ukrainy.
Jednocześnie tylko 14% zwolenników Partii Regionów widzi negatywne tendencje w sprawie wolności słowa. Wśród zwolenników innych prorządowych partii – Ludowej Partii, Komunistycznej Partii i Silnej Ukrainy takich osób jest dwa razy więcej.