Na Ukrainie istnieją dwie pamięci historyczne - na Wschodzie i na Zachodzie - i to najlepiej potwierdza minister edukacji i nauki, młodzieży i sportu Dmytro Tabacznyk. Taką opinię przedstawił znany polski działacz społeczny, redaktor naczelny Gazety Wyborczej Adam Michnik. O tym powiedział on podczas konferencji wideo, zorganizowanej przez Instytut Polityki Światowej.
"Przyznaję, że mówić o podziale Ukrainy na zachód i wschód można warunkowo, jednak nie można zaprzeczyć, że na zachodzie i na wschodzie w różny sposób traktuje się przeszłość historyczną. Weźmiemy na przykład książkę ukraińskiego ministra edukacji Dmytra Tabacznyka, którą kupiłem w Moskwie. Co można pomyśleć o Ukrainie jako państwie, jeśli minister aktualnego rządu może sobie pozwolić napisać książkę, która po prostu pała nienawiścią do własnego kraju" - podkreślił Adam Michnik - donosi Gazeta.ua.
Według jego słów, gdyby autorem takiej książki był Polak, to można byłoby powiedzieć, że on "wściekł się z nienawiści do ukraińskiego narodu".