Ukraina może zrealizować reformy, potrzebne dla wstępu do Unii Europejskiej, i wejść do UE w ciągu 15 lat. Taką opinię przedstawił Ambasador Rzeczpospolitej Polskiej na Ukrainie Jacek Kluczkowski.
Dyplomata przypomniał, że po wejściu w życie umowy o strefie wolnego handlu w 1992 roku Polska mogła zostać członkiem Unii Europejskiej w 2004 roku.
"Myślę, że za 10-12 lat, najwyżej za 15, po wejściu w życie umowy o strefie wolnego handlu i umowy o stowarzyszeniu z Unią Europejską Ukraina będzie gotowa zostać pełnowartościowym członkiem rodziny europejskiej" - cytują Ambasadora "Ukraińskie Wiadomości".
Przy tym Jacek Kluczkowski zaznaczył, że Ukraina już straciła wiele czasu, potrzebnego dla integracji europejskiej. "Zaczynaliśmy razem w latach 1990-1991 praktycznie na równych warunkach. Dziwne, że nasze drogi tak się rozeszły", - powiedział Jacek Kluczkowski.
Według jego słów, przykład Ukrainy przekonuje Polaków o słuszności dokonanego wyboru. Ambasador również zaznaczył, że teraz Ukraina w wielu aspektów eurointegracji odstaje jeszcze bardziej, niż 5-7 lat temu, a wśród jej pierwszoplanowych zadań są reformowanie gospodarki i podniesienie jej konkurencyjności.
Przypomnimy, Prezydent Wiktor Janukowycz już zapowiedział, iż integracja europejska stanie się priorytetem polityki zagranicznej Ukrainy. Poza tym szef państwa już wyraził nadzieję, że UE uruchomi proces zniesienia reżimu wizowego z Ukrainą do końca bieżącego roku.