Gabinet Ministrów wczoraj zlecił Ministerstwu ds. Edukacji, Nauki, Młodzieży i Sportu wzmocnić kontrolę nad użyciem środków budżetowych. Od nowego roku szkolnego rząd planuje zobowiązać studentów odszkodować państwu środki, wydane na ich studia, i ustalić ekonomicznie uzasadnioną opłatę za pokoje w akademikach. Zdaniem przedstawicieli komitetu Rady Najwyższej do spraw nauki i edukacji, inicjatywa rządu narusza Konstytucji, która zapewnia obywatelom wolność wyboru miejsca pracy.
Gazeta "Kommiersant-Ukraina" otrzymała tekst rządowej uchwały, według której przed 1 września 2011 roku Ministerstwo Edukacji powinno opracować mechanizm odszkodowania państwu studentami-budżetowcami, "które nie odpracowały w pionie państwowym gospodarki jest określony ustawodawstwem termin" kosztów, wydanych na ich studia. W ciągu miesiąca ministerstwu zlecono opracowanie trybu zakwaterowania studentów w domach akademickim, metodykę określenia kosztu pokoju i ustalić ekonomicznie uzasadnioną opłatę.
Deputowana do Rady Najwyższej Łesia Orobeć ("Nasza Ukraina-Ludowa Samoobrona") jest przekonana, że pomysł przymusowego odpracowania narusza ukraińskie ustawodawstwo: "Gabinet Ministrów nie podejrzewa ani o ratyfikacji przez Ukrainę Konwencji Międzynarodowej Organizacji Pracy "O skasowaniu przymusowej pracy ", ani o konstytucyjnym prawie obywateli do bezpłatnego otrzymania wykształcenia wyższego". Według słów deputowanej, władze muszą modelować system zachęt i gwarancji dla pracy absolwentów w sektorze państwowym: "To może być nadanie nieoprocentowanych pożyczek, społecznego czy municypalnego mieszkania do dzierżawy na okres 10-15 lat albo dodatkowych 15-20% pensji".
Przedstawiciele Ministerstwa Edukacji również uważają, że inicjatywy Gabinetu Ministrów mają sporny charakter. "Według Konstytucji obywatel Ukrainy jest wolny w prawie wyboru miejsca pracy" – opowiedziało wczoraj źródło w ministerstwie.