„Niestety, ukraińskie władze (na razie nie mówię o polityce) po raz kolejny okazały się nie przygotowane do takiego rodzaju awarii, które już mają na Ukrainie charakter systemowy, - gdyż oprócz Ożydowa mieliśmy awarię wagonów z chlorem w obwodzie charkowskim, pożar wysypiska śmieci na Zakarpaciu i in. Dla takich sytuacji władze, i, mianowicie, Ministerstwo ds. Sytuacji Nadzwyczajnych, nie mają konkretnych planów działań. Świadczy to o poważnym organizacyjnym kryzysie władzy”. O tym powiedział dzisiaj, 23 lipca, w komentarzu dla ZAXID.NET politolog Wołodymyr Fesenko.
Zdaniem Wołodymyra Fesenki, należy powołać przede wszystkim komisję rządową i zorientować się w działalności Kolei Państwowych.
„Dzisiaj sporo mówi się o personalnej odpowiedzialności ministra Rud’kowskiego, ale nikt nie mówi o odpowiedzialności kierownictwa Kolei Państwowych. Przecież szereg awarii, których jesteśmy świadkami, świadczy o tym, że problemy mają właśnie Koleje Państwowe Ukrainy. Ponadto, chodzą słuchy o tym, że Rud’kowśkyj nie ma dużego wpływu na poszczególne filie ministerstwa, na którego czele on stoi. Oczywiście, Rud’kowśkyj powinien mieć poczucie własnej odpowiedzialności, ale źle pracuje nie tylko on, lecz także inni pracownicy ministerstwa. Jednocześnie w tej sprawie trudno uniknąć elementu politycznej reklamy dookoła osoby Rud’kowskiego”, - podkreślil politolog.