Ochłodzenie stosunków z Białorusią może doprowadzić do oddalenia Ukrainy od bezwizowego reżimu z Europą.
O tym Ukraińską Prawdę poinformowały źródła zbliżone do MSZ.
Według informatora, Białoruś raczej nie będzie spieszyć się z demarkacją granic z Ukrainą. A to jest ważne wymaganie UE w kontekście dialogu z UE o bezwizowym reżimie.
"Ten temat znów się odsuwa w czasie. Białoruś i wcześniej nie chciała nadawać nam listu ratyfikacyjnego. A teraz, po tym incydencie, otrzymanie listu będzie problematyczne" - odnotował rozmówca.
Jednocześnie MSZ nie przewiduje innych poważnych skutków konfliktu.
Rozmówca również wykluczył opcję, że pogorszenie stosunków może wpłynąć na inny duży projekt – przesyłanie nafty przez ropociąg Odessa-Brody.
Źródło zaznacza, że przygotowania do uroczystości w Czarnobylu rozpoczęły się jeszcze w listopadzie przed wyborami prezydenckimi na Białorusi.
Wtedy to wysłane zostały zaproszenie na uroczystości z okazji rocznicy awarii w Czarnobylu. Jednakowe teksty dostali przewodniczący Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso, i Aleksander Łukaszenka, i prezydent USA Barack Obama, i kanclerz Niemiec Angela Berkel, i inni szefowie państw.
Jednak po wyborach i likwidacji strajków w Mińsku, stosunki między Europą i Białorusią pogorszyły się.
Poza tym w mediach ukazała się informacja z powoływaniem się na źródła w KE, że Barroso zrezygnuje z udziału w przedsięwzięciu, jeśli będzie tam obecny Łukaszenka. A więc, według rozmówcy Ukraińskiej Prawdy, postanowiono zorganizować dwa osobne przedsięwzięcia.
"Głównym zadaniem konferencji był zbiór pieniędzy na budowę nowego sarkofagu ochronnego nad uszkodzonym blokiem elektrowni. Białoruś pieniędzy nie daje… A 26 kwietnia – to nasza wspólna tragedia. Łukaszenka i Miedwiediew zostali zaproszeni tu, aby wspólnie po słowiańsku uczcić pamięć" - powiedział informator.