BJuT uważa Gruzję za agresora

13:00, 26 вересня 2008

Lider frakcji BJuT Iwan Kyryłenko uważa, że agresorem w wojnie na Kaukazie była Gruzja, a nie Rosja. Powiedział to podczas kłótni z Romanem Zwaryczem, której świadkami zostali dziennikarze - pisze Komersant-Ukraina.

Jak informuje "Ukraińska prawda" z powoływaniem na Komersant-Ukraina, grupa dziennikarzy słuchała w korytarzu parlamentu zastępcy przewodniczącego frakcji NUNS Romana Zwarycza, który mówił o nieokreślonej odpowiedzi przedstawicieli BJuT na jego pytanie. W ten czas dziennikarze zatrzymali Iwana Kyryłenkę i poprosili Zwarycza, by postawił swojemu koledze to pytania, na które on nie może otrzymać odpowiedzi.

- Konkretnie pana pytam: czy jest pan gotówy do osądzenia aktu rosyjskiej agresji w Gruzji? - wykonał Zwarycz prośbę dziennikarzy.

- Kategorycznie nie! Ponieważ agresję zaczęła Gruzja, a my nie jesteśmy stroną konfliktu - odpowiedział Kyryłenko.

- Proponuję panu osądzić wykorzystanie przez Rosję naszego suwerennego terytorium dla dokonania napadu na Gruzję! - oburzył się przedstawiciel NUNS.

- Jesteśmy kategorycznie przeciw takiej ocenie - odparł lider frakcji BJuT.

- A więc wasze negocjacje to zasłona, za którą wszyscy przygotowują się do powtórnych wyborów? - uściślili dziennikarze.

- Dokładnie - nerwowo odpowiedział Kyryłenko.

- Biorąc pod uwagę to, co usłyszałem, - tak! - zgodził się Zwarycz.

Довiдка ZAXID.NET