BJuT zrobił oświadczenie na temat wyborów w Tarnopolskiej Radzie Obwodowej, w którym oświadcza o licznych falsyfikacjach podczas głosowania. O tym ZAXID.NET poinformowano w biurze prasowym BJuT.
"15 marca 2009 roku w tarnopolskim obwodzie drogą administracyjną z rażącymi naruszeniami ustawodawstwa i Konstytucji Ukrainy przeprowadzono niebezpieczną farsę, którą urzędnicy na czele z Bałohą (przewodniczącym Sekretariatu Prezydenta - ZAXID.NET) chcą przedstawić jako wolne wybory.
Jak uprzedzał Blok Julii Tymoszenko, odbyły się liczne falsyfikacje podczas głosowania. A więc realna liczba ludzi, którzy przegłosowali, nie przekroczyła progu 30 procent, ale za godzinę przed zakończeniem głosowania wrzucono 20 procent biuletynów.
Jeszcze jednym świadectwem poważnych masowych falsyfikacji stało się rzekome drugie miejsce na wyborach "Jedynego Centrum" Bałohy. Początkujący politolodzy wiedzą, że partia, która ma zero procent wpływu i rankingu zarówno w ogóle w kraju, jak i w poszczególnych obwodach, nie może mieć powodzenia bez falsyfikacji.
Falsyfikatorzy nie uwzględnili jednego. Już sama tylko myśl o tym, że Tarnopol mógł dać partii Bałohy 15 procent głosów, jest bezpośrednią obrazą mieszkańców obwodu. Tarnopol zawsze głosował za wolnością, za niepodległością, za demokracją. Za takimi, jak Bałoha, on nigdy nie głosował i nie będzie głosować.
To, co stało się w Tarnopolu, pozwala nam z niepokojem stwierdzać, że wczoraj mało miejsce wypróbowanie totalnej systemowi falsyfikacji głosowania, która może być zastosowana również podczas wyborów Prezydenta Ukrainy, i na wszystkich następnych wyborach. To były najbrudniejsze i najbardziej cyniczne wybory w historii niezależnej Ukrainy.
Będziemy zaskarżać wyniki tych wyborów w sądzie. Nigdy nie pozwolimy wydawać cyniczne falsyfikacje Bałohy za opinię mieszkańców obwodu” - podano w oświadczeniu.