"Lwowska Rada Miejska może robić wszystko: składać apelacje, może składać powództwo doi Najwyższego Sądu Ukrainy. Ale decyzja Apelacyjnego Sądu Administracyjnego miasta Kijowa musi być wykonana" - tak skomentował dla ZAXID.NET wczoraj, 1 czerwca, swoje ponowne powołanie na stanowisko mera miasta Lwowa przez Apelacyjny Sąd Administracyjny Kijowa Lubomyr Buniak.
„To sprawa rady miasta, jak będzie postępować obecnie. Przecież mogli przyjechać na posiedzenie sądowe do Kijowa, ale ich tam nie było. Jest ustalony porządek, jest służba wykonawcza. Zapoznałem wydział prawny Lwowskiej Rady Miejskiej z dwoma listami wykonawczymi. Także chciałbym się spotkać z dzisiejszym głową miasta Amdrijem Sadowym, ale nie było go, dlatego to spotkanie odbędzie się w następnym tygodniu. Wszystko ma odbywać się jak w cywilizowanym świecie” - akcentował Lubomir Buniak.
Co do wysokości kompensacji, którą zamierza otrzymać Lubomyr Buniak, to, według jego słów, ona musi stanowić tę kwotę, którą on nie mógł otrzymać jako mer miasta za cały termin, dopóki był odsunięty od wykonania obowiązków mera.
"To moja prawna pensja, którą nie otrzymałem ze względu wymuszony urlop z winy Lwowskiej Rady Miejskiej. Muszą mi również zaliczyć staż. To minimum" - zauważył Buniak.