Niestety, wszystkie zagrożenia dla Ukrainy, które przewidywaliśmy, stały się realne. Dowodem tego jest decyzja Moskwy o tym, by przed drugą turą delegować swojego ambasadora do Ukrainy” – uważa deputowany do Rady Najwyższej Ukrainy, członek Prezydium rady politycznej Naszej Ukrainy Wołodymyr Wiaziwski – informuje biuro prasowe „Naszej Ukrainy”.
Według jego słów, dwoje kandydatów - Tymoszenko i Janukowycz - mają porozumienia w różnych aspektach z Kremlem i cieszą się jego przychylnością.
„Pierwsze, co oni zrobią, będąc przy władzy, zdradzą narodowe interesy” - odnotował Wiaziwski.
Polityk jest przekonany, że Moskwa swoimi działaniami podkreśla, że jej plan jak najbardziej się udał. Oświadczenia na ten temat rozbrzmiewały z ust rosyjskich polityków, którzy wypowiedzieli swoje zadowolenie z wyników pierwszej tury.
„Dla Kremla tandem Janukowycza i Tymoszenko jest nieprzegrany, bo jeden i druga będą pracować na interesy północnego sąsiada. I to oni pokazali już nieraz – podczas podpisania gazowych umów, i inicjowania w Radzie Najwyższej statusu języka rosyjskiego jako drugiego urzędowego” - mówi deputowany.