Lider ruchu społecznego "Za Ukrainę!" Wiaczesław Kyryłenko uważa, że wizyta premier Ukrainy w Moskwie to końcowy casting dla Tymoszenko w Kremlu przed początkiem prezydenckiej kampanii. O tym powiedział 30 kwietnia, przebywając z roboczą wizytą w Połtawie - poinformowano ZAXID.NET w biurze prasowym "Za Ukrainę!"
"Nie wiem, jakie będą wyniki podróży Tymoszenko do Moskwy, ale wydaje się, że to finałowy casting, oględziny przed początkiem prezydenckiej kampanii dla Tymoszenko w Kremlu" - powiedział.
"Myślę, że po tym jeszcze nieraz pojedzie tam Janukowycz jako jeszcze jeden kandydat Kremla, i wszystko to skończy się tym, że główni kandydaci na prezydenta będą rywalizować nie o obronę ukraińskich narodowych interesów, a o większą czy mniejszą przychylność do kremlowskiej polityki" - zaznaczył Kyryłenko.
Według jego słów, znów nie wiadomo jakie dokumenty zostaną podpisane w Moskwie, które pytania naprawdę będą omawiane, i jakie ekonomiczne skutki wizyta Tymoszenko w Rosji przyniesie dla Ukrainy. "Jeśli wyniki będą takie same, jak po podpisaniu nieudanych ukraińsko-rosyjskich gazowych kontraktów, to Ukraina znów zetknie się z całkiem niespodziewanymi sytuacjami, które potem trzeba będzie długo przezwyciężać. A podejrzewam, że dla załatwienia politycznych interesów jakieś poważne ekonomiczne pytania padną ofiarą" - podkreślił Kyryłenko, dodawszy, że chodzi przede wszystkim o manipulacje z ukraińskim systemem przesyłu gazu.
"Na tle rozmów o niedoborze gazu, o nowych długach Ukrainy myślę, że głównym przedmiotem jakichkolwiek interesów Rosji w zamian za jej poparcie tego czy innego kandydata na prezydenta będzie kwestia przekazania Rosji ukraińskiego systemu przesyłu gazu" - akcentował Wiaczesław Kyryłenko.