Władze na czele z Janukowyczem robią z Instytutu Pamięci Narodowej Instytut Amnezji Narodowej. O tym powiedział Jarosław Kendzior, komentując oświadczenie szefa Instytutu Pamięci Narodowej Walerija Sołdatenki o tym, że uhonorowanie Romana Szuchewycza i Stepana Bandery tytułem Bohatera Ukrainy było "wielki błędem".
O tym ZAXID.NET poinformowano w biurze prasowym parti "Za Ukrainę".
"Objąwszy władzę z hasłami zjednoczenia kraju, Janukowycz i jego „tabaczniki” codziennie sieją ziarna rozłamu ukraińskiego społeczeństwa" – uważa deputowany.
"Wypieranie języka ukraińskiego z edukacji, sądownictwa, nastanie na ukraiński dubbing filmów, negacja Wielkiego Głodu jako ludobójstwa ukraińskiego narodu świadczą, że władze starają się stworzyć w kraju wewnętrzne napięcie, aby odwrócić uwagę od niepowodzenia w polityce gospodarczej" - akcentował Jarosław Kendzior.
Przypomnimy, nowy przewodniczący Ukraińskiego Instytutu Pamięci Narodowej Walerij Sołdatenko krytycznie ocenia pracę instytutu w ciągu ostatnich lat, w szczególności przyznanie tytułu Bohatera Ukrainy Romanowi Szuchewyczowi i Stepanowi Banderze. Szef IPN jest również przekonany, że Wielki Głód nie był ludobójstwem Ukraińców.