25 lat temu w historii ludzkości stała się największa awaria techniczna. 26 kwietnia 1986 roku o godzinie 1:23 pokojowy atom na Czarnobylskiej Elektrowni Atomowej wymknął się spod kontroli.
30-kilometrowa strefa wokół elektrowni została skażona radiacją. Powierzchnia, objęta zanieczyszczeniem nuklearnym na Ukrainy stanowi 50 tysięcy kilometrów kwadratowych w 12 obwodach.
Liczba ofiar i poszkodowanych wskutek tragedii czarnobylskiej nie jest znana dotychczas. O "incydencie na elektrowni" w ten dzień opublikowano tylko małą wzmiankę na ostatniej szpalcie jednej z radzieckich gazet.
O skali tragedii świat dowiedział się dopiero za kilka dób. W ciągu tych dni skutki awarii likwidowali strażacy, żołnierze i wolontariusze bez jakiejkolwiek obrony przed radiacją, o której likwidatorzy wówczas nawet nie podejrzewali. Ewakuacja mieszkańców z zakażonej strefy rozpoczęła się za trzy doby – pisze TSN.
Elektrownia funkcjonowała do 5 grudnia 2000 roku. 3,5 tysiące osób jak wcześniej pracuje na elektrowni. Paliwo nuklearne nie zostało odprowadzone z reaktorów, i sytuacja wymaga kontroli.
Po awarii nad czwartym reaktorem elektrowni wybudowano ochronny sarkofag, który ostatnio ulega stopniowemu zniszczeniu. Za 5 lat może on zostać nieprzydatny dla powstrzymywania procesu wycieku promieniotwórczych substancji ze zburzonego bloku energetycznego.
Dziś w nocy w wielu ukraińskich miastach, w szczególności, w Kijowie, nieobojętni mieszkańcy zapalili świece w znak pamięci o katastrofie w Czarnobylu. Analogiczne akcje odbyły się w Rosji, Norwegii, Chinach, Wielkiej Brytanii, USA i Finlandii.
W Czarnobylu dziś odbędą się uroczyste przedsięwzięcia, w których weźmie udział prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz. Dla udziału w uroczystościach na Ukrainę również przyjedzie prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew.