22 lipca Międzynarodowy Sąd ONZ powinien ogłosić swój werdykt w sprawie niepodległości Kosowa od Serbii.
Serbskie władze w zeszłym roku zwróciły się do tej instytucji, akcentując, że oświadczenia kierowników etnicznych Albańczyków Kosowa są "rażącym naruszeniem integralności terytorialnej Serbii" – donosi Radio Swoboda.
Serbowie, dla których Kosowo jest historycznym miejscem urodzenia tożsamości narodowej, stracili kontrolę nad tym terytorium w 1999 roku, kiedy to bombardowania NATO wstrzymały konflikt między Serbią a Albańczykami kosowskimi.
Werdykt Trybunału Międzynarodowego ONZ w Hadze będzie raczej poleceniem, i eksperci twierdzą, że dla regionów separatystycznych ta decyzja może mieć potężne skutki.
Sąd wysłuchał argumentów przedstawicieli prawie 30 krajów. W szczególności, Chin, Rosji i Hiszpanii, które mają własne separatystyczne regiony i występują przeciw uznaniu niepodległości Kosowa, Stany Zjednoczone natomiast wystąpiły z poparciem dla regionu.
Niepodległość Kosowa uznało blisko 70 krajów, w tym USA i wiele państw Unii Europejskiej. Jednak dyplomatyczna kampania ze strony Serbii zmusiła inne kraje do rezygnacji z takiego kroku.