Przewodniczący Ludowego Ruchu Ukrainy Borys Tarasiuk uważa, że teraz Ukraina nie jest przygotowana do wstępu do Unii Europejskiej. "Jak wiadomo, w ogóle potrzeba od 7 do 10 lat na negocjacje między krajem kandydujęcym a UE, żeby zostać pełnoprawnym członkiem UE. Uważam, że Ukraina potrzebuje w przybliżeniu tyle czasu - od 7 do 10 lat, żeby zostać członkiem UE" - oświadczył Borys Tarasiuk w wywiadzie dla kanału telewizyjnego "DR2" (Dania). O tym ZAXID.NET poinformowano w biurze prasowym Ludowego Ruchu Ukrainy.
Według jego słów, relacje między Ukrainą a UE rozwijają się bardzo aktywnie. "Ustaliliśmy na poziomie prawodawczym, że członkostwo w UE i NATO jest priorytetem naszej polityki zagranicznej. Teraz prowadzimy aktywne negocjacje o nowej umowie między Ukrainą i UE, która musi zamienić poprzednią. Niedawno UE zgodziła się, że będzie to umową o stowarzyszeniu. Mamy nadzieję, że nasz partner rozpatruje Ukrainę jako przyszłego członka Unii Europejskiej" - uważa lider LRU.