Ukraina i Unia Europejska w tym roku podpiszą umowę o stowarzyszeniu. Jest o tym przekonany zastępca dyrektora generalnego Centrum Razumkowa Walerij Czały. Taką opinię ekspert przedstawił podczas okrągłego stołu w Instytucie Gorszenina na temat stosunków Ukrainy, Rosji i Unii Europejskiej.
Walerij Czały nie zgodził się z opinią niektórych ekspertów, mówiących, że Ukraina może zmienić kurs polityki zagranicznej. „Proces eurointegracji jest nieodwracalny. On może być długotrwały i bolesny, jednak jest on nieodwracalny” - zaznaczył Walerij Czały.
Według jego słów, kwestia eurointegracji jest wyraźnie ustalona w ukraińskim ustawodawstwie, a także w umowach międzynarodowych. A więc – zdaniem eksperta – dziś można dyskutować tylko o terminach i drogach realizacji eurointegracji kraju.
Walerij Czały nie wykluczył, że umowa o stowarzyszeniu między Ukrainą a UE może zostać podpisana już w bieżącym roku - pisze UNIAN.
Docent Instytutu Stosunków Międzynarodowych Serhij Koziakow też zaopiniował, że problemy, które przeżywa Ukrainy na drodze zbliżenia się ku Unii Europejskiej, mają głównie techniczny charakter. Według jego słów, w kraju zbyt mało osób wie, czym mianowicie jest strefa wolnego handlu i czym mianowicie jest Światowa Organizacja Handlu. „Jest ich około dwudziestu” - zaznaczył.
Serhij Koziakow podkreślił, że teraz podpisaniem umowy o stworzeniu strefy wolnego handlu z UE zajmuje się zastępca ministra ds. rozwoju gospodarczego i handlu Walerij Pjatnycki, który prowadził proces o wstępie Ukrainy do ŚOH.
„Chcieli go oddalić od tych spraw, ale proces utkwił w martwym punkcie, przecież nie ma ludzi, którzy by wszystko rozumieli” - dodał ekspert.