Ekspert Instytutu Zewnętrznej Polityki Akademii Dyplomatycznej przy MSZ Ukrainy Ołeksandr Palij, komentując, czy będzie wpłynie uprzedzenie Ministerstwa Spraw Zagranicznych Ukrainy wobec rosyjskiego ambasadora Wiktora Czernomyrdina na ukraińsko-rosyjskie stosunki, akcentował, że to nie pierwszy wypadek lekceważących wypowiedzi ze strony urzędników rosyjskich. - Myślę, że to zaplanowana akcja - ciągle podnosić stopień natężenia w ukraińsko-rosyjskich relacjach. Można wspomnieć także oświadczenia i Putina, i Zatulina, i Żyrinowskiego itd. Oświadczenie Czernomyrdina wpisuje się w ten obraz - powiedział Ołeksandr Palij w ankietowaniu Centrum Badań Wartości Politycznych "AKSIA".
Jak informuje UNIAN, politolog przypuścił, że, widocznie, Rosja uważa, że ona jest silniejsza, a dlatego zainteresowana w konflikcie z Ukrainą. Zdaniem Ołeksandra Palija, Ukraina w tym wypadku nie mogła zareagować w inny sposób. - MSZ musiał zareagować, ponieważ to jego funkcja. MSZ nie mógł odebrać wszystkich tych wypowiedzi pana Czernomyrdina - dodał.
Ołeksandr Palij również odnotował, że w razie, gdy oświadczenie MSZ będzie miało "jakieś skutki dla Ohryzki", będzie to oznaczało tylko to, że kadrową politykę na Ukrainie określa ambasador innego państwa. - Jeśli wypad cudzoziemskiego ambasadora w stronę Ukraińskiego państwa oznacza dymisję dla ministra spraw zagranicznych, przewróci to wszystko do góry nogami - powiedział.
Ołeksandr Palij uważa za dostojne oświadczenia ukraińskiego ministra, który nie pozwolił sobie "setnej części tego, na co sobie pozwalają w stosunku do Ukrainy rosyjscy przedstawiciele".