Polscy politycy aktywnie omawiają Dekret Prezydenta Ukrainy Wiktora Juszczenki o przyznaniu tytułu Bohatera Ukrainy Stepanowi Banderze. O tym powiedział premier-minister Polski w latach 2001-2004 Leszek Miller.
"Przyznanie wodzowi ukraińskich nacjonalistów Stepanowi Banderze tytułu Bohatera Ukrainy i porażka Wiktora Juszczenki w pierwszej turze wyborów prezydenckich to symboliczny pogrzeb wschodniej polityki prezydenta Lecha Kaczyńskiego" - powiedział.
"Stepana Banderę, uważany przez wielu Polaków i Ukraińców za faszystę i przestępcę, oficjalnie prezydent Juszczenko uznał za narodowego bohatera Ukrainy. Wiktor Juszczenko wiedział, że honoruje człowieka, skazanego w przedwojennej Polsce do kaźni za udział w zabójstwie ministra spraw wewnętrznych Polski Bronisława Pierackiego, człowieka, który aktywnie współpracował z nazistami, twórcę ideologii i militaryzowanych drużyn, które występują przeciw Polakom i polskiemu państwu" - powiedział polski polityk – donosi "Korespondent.NET".
Z kolei, ministerstwo spraw zagranicznych Polski zawiadomiło, że nie będzie oficjalnie komentować wydarzenia.
Przypomnimy, latem 2009 roku przygraniczna służba Polski nie wpuściła na terytorium kraju uczestników dziecięcego rajdu rowerowego "Europejskimi śladami Stepana Bandery".