"Każde miasto gospodarz ma dużo do zrobienia. Na razie nie jesteśmy przygotowani do Euro 2012. Każde miasto ma swoje specjalne zadania, które musi wykonać. W każdym z miast jest zbyt mało pokoi hotelowych" - oświadczył dyrektor Mistrzostw Europy w piłce nożnej 2012 roku Martin Kallen 7 października podczas konferencji prasowej w Kijowie.
Według słów Kallena, we Lwowie zakończono prace projektowe na stadionie, nieźle przestrzega się harmonogramu prac nad rozbudową portu lotniczego. "Ale dużo pozostaje do zrobienia. Za następne dwa miesiące Lwów powinien dogonić harmonogram, posuwać się w prawidłowym kierunku, żeby w porę zakończyć projekty lotniska i stadionu. Jestem przekonany, że Lwów może to zrobić. Ale dla tego trzeba ciężko pracować" - akcentował.
Jak poinformował dyrektor Mistrzostw Europy w piłce nożnej, Kijów w chwili obecnej ma za mało hotelowych pokoi, żeby pretendować na finał turnieju.
"W Kijowie zabrakło pokojów w hotelach, mimo to, że wiele zostało dodanych. Do początku mistrzostw pozostaje jeszcze dużo pracy w porcie lotniczym, w szczególności nie rozwiązano problemu dotransportowania ludzi do stolicy. Tutaj sytuacja jest mierna, miejska władza powinna nadać konkretne propozycje na ten temat" - zauważył Kallen.
Charków, według informacji Martina Kallena, również ma problem z hotelami. "Zaplanowano dużo zbudować, i powinniśmy dostać gwarancje. Prace na lotnisku postępują według planu, stadion jest prawie gotowy" - powiedział piłkarski funkcjonariusz.
"Projekt donieckiego lotniska na znajduje się na etapie opracowania: wkrótce mają skończyć się prace konstruktorsko-architektoniczne i rozpocząć się budowa. Projekt będzie trudny, ale władza miejska poświęca mu dosyć uwagi. Bez takiej uwagi tam może być zwłoka. Liczymy, że w Doniecku zostaną wybudowane dodatkowe hotele" - skomentował Kallen sytuację z najbardziej wschodnim miastem turnieju.
Zdaniem Kallena, każde ukraińskie miasto przyjmujące Euro 2012 musi zorganizować pracę w taki sposób, aby szybko odpowiadać wymaganiom UEFA.