Dziesiątki tysięcy Europejczyków 29 września uczestniczyły w akcjach protestu przeciw redukcji programów socjalnych. Akcje odbyły się w różnych europejskich miastach, od Brukseli˙ i Madrytu do Warszawy i Rygi. Związki zawodowe akcentują na tym, że ekonomia nie musi odbywać się kosztem najbiedniejszych.
Tysiące osób przyszło do kwatery głównej instytucji europejskich w Brukseli z plakatami "Nie ekonomii", "Priorytet miejscom pracy i wzrostu". Stanęła na czele chodu grupa osób w czarnych maskach i kostiumach, symbolizując pogrzeb Europy, zawiadamia Radio Swoboda.
W wspólnej akcji uczestniczyło 50 związków zawodowych, które przedstawiają różne kraje – od niemieckich górników do polskich stoczniowców. Oni przeciw temu, żeby kryzys finansowy porodził kryzys socjalny. O tym mówi organizator akcji, lider Kongresu Europejskiego związków zawodowych D. Monks.
Tymczasem w Hiszpanii organizowali ogólnonarodowy strajk – po raz pierwszy w ciągu ostatnich 8 lat. Skasowano więcej niż połowę rejsów lotniczych, nie pracują automobilowe fabryki i huty. Jednak większość sklepów są czynne.