Hiszpańska agencja ds. obrony danych oskarżyła amerykańską firmę Google o nielegalne otrzymanie danych od miejscowych użytkowników Internetu, kiedy to firma zbierała dane dla projektu Street View.
"Agencja ds. obrony danych Hiszpanii AEPD rozpoczęła procedurę dyscyplinarną wobec Google, podejrzewany o naruszenie ustaw narodowych Hiszpanii o obronie danych" – oświadczył resort. Pisze o tym tygodnik "Dzerkało Tyżnia".
Wstępne śledztwo zostało wszczęte jeszcze w maju, teraz startowała procedura formalna.
W przeddzień agencja przekazała dane do sądu Madrytu. W dokumentach AEPD podano, że Google może zostać ukarany na 60 tys. euro za każde naruszenie.
Wcześniej Google oświadczał, że podczas zbioru danych dla Street View firma również "przypadkowo" zebrała dane o miejskich sieciach Wi-Fi i otrzymała informację, przekazywaną w tych sieciach w tamtej chwili. Firma złożyła oficjalnie przeproszenie.
W oświadczeniu Google Spain czytamy, że firma "głęboko żałuje o zbiorze nielegalnych danych w Hiszpanii". Podkreślono jednak, że otrzymane "dane nie były wykorzystywane dla jakiegokolwiek z produktów Google i firma nigdy nie planowała używać te informacje".