W sytuacji nadzwyczajnej, która powstała na kopalni „Meżyriczańska” (gdzie 15 dni trwał pożar, - red.), przewodniczący Lwowskiej Obwodowej Administracji Pańswowej Mychajło Cymbaluk oskara kierownictwo kopalni i przedsiębiorstwo państwowe „Lwiwwuhillia”, do którego należy kopalnia.
"Samo kierownictwo kopalni i spółka (przedsiębiorstwo państwowe "Lwiwwuhillia" - red.) dopuściło do takiej sytuacji z powodu swojego niezdecydowania, niekompetencji i nieaktualnego poinformowania administracji obwodowej i Gabinetu Ministrów" - zaznaczył Mychajło Cymbaluk podczas konferencji prasowej 6 stycznia w Lwowskiej Obwodowej Administracji Państwowej.
Według jego słów, pożar można było zlokalizować już w pierwsze godziny, ale żaden kierownik kopalni nie wziął na siebie odpowiedzialności i nie podjął odpowiednich prac. Jednocześnie Mychajło Cymbaluk zawiadomił, że nawet po tym, jak w sytuację wtrąciła się Lwowska OAP, jej przedstawiciele odczuwali sprzeciw ze strony kierownictwa kopalni, które informowało, że żadnych problemów nie ma.
"Już mogę powiedzieć, że zostanie zmienione kierownictwo nie tylko kopalni, lecz także spółki "Lwiwwuhillia". Następne słowo mają powiedzieć organy śledcze" – powiedział szef obwodu.
Mychajło Cymbaluk poinformował, że już wszczęto postępowanie karne w sprawie naruszenia zasad bezpieczeństwa w kopalni "Mizriczańska", i prognozował, że już w ciągu tygodnia można oczekiwać jego rezultatów.
Oprócz tego, Mychajło Cymbaluk wskazał na to, że w żadnej z 9 kopalni, które funkcjonują działają w obwodzie lwowskim, nie ma współczesnego zarządzania, i to wymaga poważnych reform.
Jak informował ZAXID.NET , podczas występu na sesji Lwowskiej Obwodowej Rady 5 stycznia przewodniczący LOAP zawiadomił, że kopalnia "Meżyriczańska" może wznowić pracę za 6,5 miesięcy. Podczas konferencji prasowej 6 stycznia Mychajło Cymbaluk potwierdził tę informację, a także dodał, że 200 pracowników kopalni będzie pracować właśnie nad jej odbudową.
Fotoreportaż z kopalni.