Herman: Dzień wolności - to po radziecku

14:10, 19 листопада 2010

Rocznica pomarańczowej rewolucji – 22 listopada – nie będzie obchodzona na państwowym poziomie. O tym oświadczyła zastępca przewodniczącego Administracji Prezydenta Hanna Herman.

"Przedsięwzięcia z okazji dnia wolności - to jakoś po radziecku. Wolność jest taką sprawą, że każdy musi być wolny w wyborze świętowania" - powiedziała Hanna Herman. Poza tym - jak mówi - prezydent Wiktor Janukowycz w poniedziałek wyrusza do Brukseli na szczyt Ukraina–UE – informuje TSN.

Przypomnimy, eks-prezydent Wiktor Juszczenko ogłosił 22 listopada świętem państwowym - Dniem Wolności.

W ten dzień polityczne partie też nie będą organizować masowych uroczystości. "I co mamy robić: triumfu nie będzie, a płakać nie chcemy. Może jeszcze coś zrobimy: do poniedziałku mamy jeszcze sporo czasu" - zaznaczył przedstawiciel BJuT Mychajło Kosiw.

Eks-prezydent Wiktor Juszczenko złoży życzenia ze swojej oficjalnej strony internetowej, a eks-minister spraw wewnętrznych Jurij Łucenko obejdzie Dzień Wolności w gronie przyjaciół. Jednak niektórzy deputowani wyjdą na plac Niepodległości w Kijowie. "Na pewno pójdę, jeśli będę w Kijowie" - powiedział deputowany od NU-LS Andrij Parubij.

Jak wiadomo, partia "Batkiwszczyna" ("Ojczyzna") odejdzie szóstą rocznicę Pomarańczowej rewolucji i Dzień Wolności wspólnie z przedsiębiorcami, którzy planują akcję protestu przeciw nowemu Kodeksowi Podatkowemu na placu Niepodległości w Kijowie 22 listopada.

Dzień Wolności został ogłoszony świętem państwowym 19 listopada 2005 w dekrecie prezydenta Wiktora Juszczenki.