Różne ukraińskie siły polityczne wykorzystują postać Stepana Bandery, aby zapewnić sobie indulgencję na przyszłość - uważa historyk prof. Wasyl Rasewycz.
„Bandera służy dla bardzo wielu struktur politycznych na Ukrainie za swoistą egidą i taką indulgencją na przyszłość: cokolwiek robię, jakkolwiek postępuję, a powinienem krzyczeć, że jestem naśladowcą Stepana Bandery, i jego imię wziąć do tej mojej działalności. To najważniejsze” - zaznaczył prof. Wasyl Rasewycz 14 lutego podczas prezentacji zbioru „Pasja wokół Bandery” w sali konferencyjnej ZAXID.NET .
Przy tym historyk akcentował, że imię Bandery jest dziś jednakowo używane zarówno przez lewicę, jak i prawicę, i zwolenników Bandery, i jego oponentów.
„Myślę, że takie książki, jak obecnie prezentowana, miałyby częściowo położyć temu kres” - powiedział prof. Rasewycz.
Oprócz tego, historyk wyraził przekonanie, że obecnie Stepan Bandera stał się centralną figurą najnowszej ukraińskiej polityki historycznej, przecież nic nie wywołuje u obywateli Ukrainy tak silnej i różnej emocjonalnej reakcji, jak jego nazwisko.
Jak informował ZAXID.NET , we Lwowie 14 lutego odbyła się prezentacja książki „Pasja wokół Bandery” („Strasti za Banderoju”) - zbioru artykułów z trzech dyskusji o Banderze w ukraińskim obszarze medialnym. Do książki weszły 32 teksty ukraińskich i zagranicznych fachowców, głównie historyków, które w ciągu ostatnich dwóch lat były publikowane przez portal informacyjny ZAXID.NET , magazyn „Krytyka” oraz stronę internetową Zachodniej Grupy Analitycznej.