Partia Regionów może udać się do przeprowadzenia akcji protestu, jeśli władze nie podejmą kroków na rzecz wyjścia z kryzysu. Jak podaje korespondent UNIAN, o tym powiedział na obradach opozycyjnego rządu lider frakcji Partii Regionów Wiktor Janukowycz. Według jego słów, jeśli w tym tygodniu Gabinet Ministrów nie zaproponuje tych przedsięwzięć i nie uwzględni wymagań Partii Regionów, to prezydium partii na obradach rozpatrzy możliwość przeprowadzenia akcji protestów.
Wiktor Janukowycz akcentował, że dziś "pogłębia się kryzys ekonomiczny i społeczny na Ukrainie". Według jego słów, w pierwszym kwartale budżet nie otrzymał blisko 7 mld UAH. "I kłamstwo, że budżet wykonuje się, to nie dla ludzi doświadczonych. Jak długo można oszukiwać prostych ludzi?" - zapytał Janukowycz.
On akcentował, że na dzisiaj kierowanie Ukrainą prowadzi się w ręcznym reżimie. Według jego słów, w okresie niepodległości "nie było tak okropnej sytuacji jak ta, która zaistniała w tym roku". On dodał, że w drugim półroczu zapowiada się jeszcze bardziej skomplikowana sytuacja.
Janukowycz również akcentował, że obecnie narodowa spółka akcyjna "Naftogaz Ukrainy" "praktycznie zbankrutowała". Według jego słów, ze względu na skomplikowane stosunki z Rosją, "łatwo jest przewidzieć, że kwestia dostaw gazu będzie coraz bardziej się zaostrzać".
Lider Partii Regionów zaznaczył, że rząd i koalicja muszą zaproponować plan działań, i dodał, że Partia Regionów chciałaby razem z władzami ten plan działań omówić.