Prezydent Wiktor Janukowycz nazwał rolną reformę jednym z kluczowych zadań władzy w 2011 roku. Jak mówią eksperci, chodzi o skasowanie obowiązującego na Ukrainie moratorium na sprzedaż ziemi uprawnej.
Skasować moratorium na sprzedaż ziemi powinna Rada Najwyższa. Dotychczas większość w parlamencie nieraz przedłużała okres działania ustawy, która zakazuje sprzedaż ziemi - informuje Ukraińska Prawda z powoływaniem się na służbę wiadomości BBC.
"Wiem, że wokół tej sprawy politycy będą długo spekulować. Jednak dziś jest wiele osób, które rozumieją, że tę reformę trzeba przeprowadzić. Obecny poziom korupcji w sprawach rolniczych, afery w szarej strefie zmuszają nas, by jak najszybciej rozpocząć ten proces i jak najszybciej go skończyć" - oświadczył prezydent podczas obrad komitetu ds. reform gospodarczych. Przewodniczący administracji prezydenckiej Serhij Liowoczkin pod koniec 2010 roku prognozował, że moratorium na sprzedaż ziemi zostanie skasowane w pierwszej połowie 2011 roku.
Prezydent oświadczył, że przekształcenie ziemi rolnej na towar potrafi podwoić skuteczność sektora rolniczego kraju i przyłączyć nowe technologie i inwestycje do gospodarki.
W chwili obecnej oboiązuje prawo, uchwalone jeszcze w czasie prezydentury Wiktora Juszczenki, które zapowiada, że moratorium będzie działać do 1 stycznia 2012 roku.
Mimo że Juszczenko założył weto wobec tej ustawy, większość parlamentu przezwyciężyła je.
Tymczasem jednak władze nie nazywają konkretnej daty zniesienia zakazu sprzedaży ziemi.
Jednym z powodów jest sprzeciw części parlamentu, przede wszystkim komunistów, które są sojusznikami Partii Regionów w parlamencie.
O nieaktualności zniesienia moratorium oświadczała lider opozycyjnej partii "Batkiwszczyna" Julia Tymoszenko. Żaden fermer – akcentowała Tymoszenko – i żadne ukraińskie przedsiębiorstwo nie będzie mogło kupić tej ziemi, wskutek czego ona przejdzie do rąk cudzoziemców i do ukraińskich bogaczy.