Dyplomatyczny skandal między Moskwą a Tokio. Japonia jest oburzona wizytą Dmitrija Miedwiediewa na kurylskiej wyspie Kunaszyr. Miedwiediew został pierwszym rosyjskim prezydentem, który odwiedził sporne terytorium.
Jak informuje 5 kanał, po tej wizycie ambasadorowi Federacji Rosyjskiej w Tokio wręczono notę protestu. Przewodniczący MSZ Rosji Siergiej Ławrow uważa taką reakcję japońskich władz za niedopuszczalną. Mówi, że prezydent odwiedzał terytorium swojego państwa, do czego ma prawo.
I Rosja, i Japonia roszczą prawa do czterech wysp Południowych Kurylów. Obszar ten stał się spornym po II wojnie światowej. Wtedy to wyspy formalnie zostały przekazane Związkowi Radzieckiemu. Japonia nie zgadza się z taką decyzją, uważając, że jest ona bezprawna.