„Wczorajszą uchwałą Rada Najwyższa Ukrainy de facto ogłosiła impeachment Prezydentowi i przedterminowo zawiesiła jego pełnomocnictwa w sposób niekonstytucyjny. Niektórzy deputowani nazwali tę decyzję polityczną. Ale ostatnio mam wrażenie, że każdy krok, który przeczy czynnemu ustawodawstwu i Konstytucji Ukrainy deputowani nazywają polityczną decyzją. Takie swoiste know-how ukraińskiej polityki” - tak skomentował decyzję Rady Najwyższej o prezydenckich wyborach w dniu 25 października 2009 roku kierownik Lwowskiego Miejskiego Sekretariatu Jedynego Centrum, prawnik Jarosław Huła. O tym ZAXID.NET poinformowano w lwowskim ośrodku partii Jedyne Centrum.
„Według czynnej Konstytucji Ukrainy, wybory Prezydenta Ukrainy zapowiadają się na ostatnią niedzielę ostatniego miesiąca ostatniego roku pełnomocnictw Prezydenta Ukrainy. Dlatego uchwała Rady Najwyższej Ukrainy o prezydenckich wyborach w dniu 25 października 2009 roku brutalnie narusza Konstytucję Ukrainy” - zaznaczył Jarosław Huła.
Zdaniem Jarosława Huły, powoływania się deputowanych ludowych na to, że prezydencka kampania 2004 roku odbywała się według starej ustawy, a ustawa nie ma powrotnej siły i dlatego datę wyborów trzeba ustalać również na podstawie starej ustawy (czyli w ostatnią niedzielę października ostatniego roku pełnomocnictw Prezydenta) nie wytrzymują żadnej krytyki, ponieważ w grudniu 2004 roku przyjęto zmiany do Konstytucji Ukrainy, które zmieniły odpowiednie formułowania ustawy. Poza tym zmiany do Konstytucji Ukrainy, przyjęte w grudniu 2004 roku, nabrały mocy prawnej 1 stycznia 2006 roku, a więc nowe wybory prezydenta Ukrainy prowadzą się według czynnej obecnie Konstytucji.
„Jeszcze raz chcę akcentować, że tą Uchwałą Rada Najwyższa Ukrainy rażąco naruszyła czynną Konstytucję Ukrainy, co może dać Prezydentowi Wiktorowi Juszczence możliwość dla rozwiązania tego parlamentu” - uważa Jarosław Huła.