"Zwróciliśmy się do SBU, ponieważ ta służba, jako organ, który czuwa nad bezpieczeństwem państwa, musi reagować na takie rzeczy. SBU w ramach swoich pełnomocnictw musi natychmiast rozpocząć operatywną działalność, wszcząć postępowania karne przeciw konkretnym osobom, które są organizatorami Kongresu Rusinów. To dotyczy prawnego punktu widzenia" - tak skomentował ZAXID.NET pozapartyjny pełnomocnik frakcji BJuT w Zakarpackiej Radzie Obwodowej Ołeksandr Sołontaj uchwałę, przyjętą 25 października w Mukaczewie przez Kongres Rusinów.
Pryzpomnimy, Rusini proklamowali republikę Podkarpacka Ruś, wybrali jej kierownictwo, a także zadeklarowali żądania, by rada obwodowa przed 1 grudnia zatwierdziła wyniki referendum 1991 roku.
"Co dotyczy politycznego punktu widzenia, - akcentował Ołeksandr Sołontaj, - Gabinet Ministrów musi zwracać szczególną uwagę na działalność obwodowej i rejonowych administracji, które popierają rusiński ruch na Zakarpaciu. Chodzi o ulgową dzierżawę dla rusińskich organizacji, o wsparcie organizacyjne i finansowe. Uważam także, że swoje słowo musi powiedzieć Prezydent, który pozycjonuje siebie jako polityk, który wszelkimi sposobami wspiera ukraińską państwowość i suwerenność, jednak wówczas jego sekretarz wyprawia rzeczy, przeciw którym Juszczenko akurat występuje. Prezydent musi zwolnić Wiktora Bałohę za to, że ten patronuje rusiński ruch na Zakarpaciu. W szczególności, w marcu 2007 roku Wiktor Bałoha, jak również cała frakcja Nasza Ukraina, oddali swoje głosy za uznaniem na terytorium obwodu narodowości Rusinów.
W zakarpackim zarządzie Służby Bezpieczeństwa to pytanie na razie nikt nie komentuje.