Juszczenko ma tylko rok

13:00, 22 січня 2009

Za rok przed wygaśnięciem terminu prezydenckich pełnomocnictw Juszczenko już nie będzie mógł zrealizować żadnego wielkiego projektu na kształt konstytucyjnej reformy. Tak uważa dyrektor programów polityko-prawnych Centrum Razumkowa Jurij Jakymenko. O tym informuje radio "Niemiecka fala".

23 stycznia kończą się cztery lata od dnia inauguracji prezydenta Wiktora Juszczenki. - To był czas rozkwitu demokracji na Ukrainie - mówią zwolennicy czynnego prezydenta. - To czas straconych możliwości - twierdzą oponenci Juszczenki. Ekspert Jurij Jakymenko zgadza się z obiema tezami, uważa jednak, iż kadencja Juszczenki byłaby udana, gdyby nie zmarnował on pierwszych dwóch lat swojej pracy na stanowisku.

- Wzięto bardzo dużo zobowiązań. I tylko mała ich część została wykonana. Oczywiście, dla realizacji obiecanego był przeznaczony pierwszy okres działalności prezydenta. Wtedy on jeszcze miał konstytucyjnie większe dźwignie wpływu na wykonanie własnych inicjatyw i ogromny kredyt zaufania - uważa Jakymenko.

Rok, który Juszczenko jeszcze spędzi na stanowisku prezydenta, miałby być wykorzystany dla zakończenia prawodawczego przedstawienia własnych antykorupcyjnych inicjatyw Juszczenki czy sądowej reformy. Jednak i to będzie trudno zrobić, mówi ekspert Centrum Razumkowa.

- Trzeba być świadomym, że on będzie działał w niesprzyjającym środowisku, bo polityczna konkurencja się nasila. I nawet te racjonalne inicjatywy, które mogłyby być poparte, będą coraz częściej odbierane jako konkurencja w nowej kampanii przedwyborczej - zauważył Jurij Jakymenko. Ekspert jest nie pewny, czy Juszczenko będzie miał drugą szansę zostać prezydentem Ukrainy.

Довiдка ZAXID.NET