Prezydent Ukrainy Wiktor Juszczenko w ekskluzywnym wywiadzie, udzielonym dla Deutsche Presse-agentur, na pytanie korespondenta o tym, czy będzie kandydował on na następnych prezydenckich wyborach, odpowiedział, że teraz to pytanie nie jest aktualne. O tym ZAXID.NET poinformowano w biurze prasowym Przewodniczącego państwa.
- Przyszedłem do ukraińskiej polityki z kilkoma podstawowymi zasadami. I nie zamierzam od nich odstąpić. Szczycę się tym, co zrobiliśmy za cztery lata. Mamy demokrację. To daje nam kolosalne możliwości dla wzrostu. Teraz mamy wolne i otwarte wybory - parlamentarne, lokalne, zrobiliśmy je demokratycznymi. To przepiękny fundament dla późniejszego rozwoju. To da naszym wyborcom możliwość wybrać najlepszą drogę dla siebie.
Przyszedłem na to stanowisko z marzeniem o politycznej i ekonomicznej wolności. W ciągu czterech lat stworzyliśmy podstawę dla budowy kraju z europejskimi wartościami. I teraz nie możemy pójść wstecz. Intelektualnie i praktycznie zbliżyliśmy się do narodu europejskich ludzi. Szczycę się tym, że po tych czterech lat możemy powiedzieć, że jesteśmy narodem - zauważył Juszczenko.
- Tylko pomyślcie - paktujemy z UE o stowarzyszeniu. Czy można było sobie takie wyobrazić cztery lata temu? Tak samo, jak nasze zbliżenie się z Europą w sferze transportu, handlu, energetyki i komunikacji. Wszystko to odbywa się teraz - nie mogliśmy nawet marzyć o takich rzeczach cztery lata temu.
Cena tych osiągnięć, być może, jest trudna do osiągnięcia obecnie. Ale jestem pewny, że mnie się udało donieść moje wartości. I nie mogłem działać w inny sposób. Czyniłem tak, by nie było mi wstyd przed swoimi dziećmi. Nie zamierzam być marionetką dla celi innego narodu. Przyjdzie czas, i ja podejmę wyważoną decyzję - akcentował Prezydent.