Moskwa zaprosiła wszystkich liderów krajów WNP na wyścigi konne, które odbędą się w sobotę na Centralnym Hipodromie, ale nie będzie nadawać ich kontaktowi statusu nieformalnego szczytu WNP. O tym powiedziało rosyjskiemu czasopismu "Wiedomosti" źródło w Kremlu.
Jak powiedział w rozmowie informator, "polityczny podtekst przedsięwzięcia jest zminimalizowany: kto interesuje się wyścigami, ten przyjedzie".
Zresztą, inny funkcjonariusz administracji prezydenta Rosji zaznaczył, że wszelkie przedsięwzięcia, w ramach których odbywa się nieoficjalny kontakt tak wysoko postawionych osób, można rozpatrywać jako nieformalny szczyt.
Z 11 liderów krajów WNP (po wojnie w Osetii Południowej o wyjściu z WNP ogłosiłą Gruzja) do Moskwy przyjadą nie wszyscy.
Dwóch prezydentów - ukraińskiego i turkmeńskiego - nie będzie na pewno, pisze gazeta. Przedstawiciel ukraińskiej ambasady w Moskwie wyjaśnił:
"Z różnych kanałów otrzymujemy wyraźny sygnał, że rosyjska strona nie jest gotowa przeprowadzić pełnowartościowe dwustronne spotkanie dwóch prezydentów. W związku z tym potrzeba udziału Wiktora Juszczenki w wyścigach jest wątpliwa".
Lider Turkmenii Gurbanguły Berdymuchammedow nie przyjedzie do Moskwy ze względu na chorobę krewnego - pisze gazeta z powoływaniem się na źródła.
Według informatora w administracji prezydenta FR, swój udział w przedsięwzięciu 14 lipca potwierdziło tylko pięciu prezydentów - Armenii, Azerbejdżanu, Kazachstanu, Tadżykistanu i Mołdawii. Wszystkie te kraje, z wyjątkiem Tadżykistanu, wystawiły na wyścigi swoje konie. Jednak zapowiada się też udział prezydentów Osetii Południowej i Abchazji.
W harmonogramie prezydenta Białorusi Aleksandra Łukaszenki sobotnie przedsięwzięcie jest zaznaczone, biuro prasowe prezydenta obiecuje potwierdzić jego udział nie wcześniej, niż w czwartek.
Na trzech poprzednich nieformalnych szczytach WNP stawiennictwo prezydentów było stuprocentowe - odnotowuje rosyjskie czasopismo.
Równocześnie, jak informuje "Ukraińska Prawda", Ministerstwo Spraw Zagranicznych opracowuje możliwość organizacji spotkania prezydenta Ukrainy Wiktora Juszczenki i prezydenta USA Baracka Obamy jesienią. O tym powiedział podczas posiedzenia klubu dziennikarzy w MSZ zastępca ministra spraw zagranicznych Konstanty Jelisiejew.
Według słów urzędnika, przygotowania możliwego spotkania strony zamierzają omówić podczas wizyty na Ukrainie wiceprezydenta USA Josepha Bidena 20-22 lipca.
"Podczas wizyty jednym z ważnych elementów będzie przygotowanie możliwego spotkania dwóch prezydentów już w najbliższym czasie, nie wykluczono, że już jesienią bieżącego roku" - powiedział wiceminister.
Oprócz tego, omówiona zostanie kwestia przyszłej wizyty na Ukrainie sekretarza stanu USA Hilary Clinton.
Jelisiejew dodał, że właśnie dlatego podczas wizyty Bidena strony omówią drogi wzmacniania i aktywizacji politycznego dialogu na najwyższym poziomie.
Również Jelisiejew zawiadomił, że podczas wizyty Biden ma zaplanowane spotkania z prezydentem Wiktorem Juszczenką i premierem Julią Tymoszenko.
Jednocześnie Jelisiejew nie wykluczył, że Biden spotka się z liderem Partii Regionów Wiktorem Janukowyczem i liderem "Frontu Zmian" Arsenijem Jaceniukiem jako potencjalnymi kandydatami na wyborach prezydenckich.