Premier Julia Tymoszenko żąda sprawozdania od prezydenta Wiktora Juszczenki w parlamencie w sprawie nadużycia i korupcyjnych działań Banku Narodowego na rzecz "Nadra-banku" i Dmytra Firtasza. O tym ona powiedziała na konferencji prasowej w środę - informuje Ukraińska Prawda.
Tymoszenko przypomniała, że prezydent nie zwolnił wszak przewodniczącego Banku Narodowego Wołodymyra Stelmacha, bez względu na rekomendacje Rady Najwyższej. Ona również zawiadomiła, że w środę większość ministrów przegłosowała za odezwą do Prezydenta w żądaniem dymisji Stelmacha.
- Poza tym, ze względu na to, że wczoraj Bank Narodowy podjął decyzję o przeznaczeniu 3 miliardów hrywien dla banku "Nadra", rząd postanowił zwrócić się do sądu z tym, że pieniądze te są przeznaczone niezgodnie z prawem, wbrew ustawie o budżecie - oświadczyła Tymoszenko.
Tymoszenko również powiedziała, że poprosiła swoją frakcję o zebranie podpisów za przeprowadzeniem pozaplanowej sesji na temat sytuacji w Banku Narodowym, a także wysłuchać w tej sprawie prezydenta i naczelnika Banku Narodowego.
Na pytanie, skąd ma ona pewność, że prezydent przyjdzie do Rady Najwyższej, Tymoszenko odpowiedziała: - Uważam, że już przyszedł czas na rozpatrzenie odpowiedzialności samego prezydenta za wszystko, co robi się w Banku Narodowym. To właśnie on nie wnosi kandydatury na dymisję, właśnie on nie daje oceny i właśnie z Bankowej idą zlecenia wobec takiego bezprawnego refinansowania.
- Dlatego sądzę, że prezydent ma przyjść na to posiedzenie - dodała.