Deputowany do Rady Najwyższej Ukrainy, członek frakcji parlamentarnej Partii Regionów Wadym Kolesniczenko oświadczył, że w projekcie ustawy, który reguluje działanie Europejskiej Karty Języków Regionalnych na Ukrainie, zarejestrowany przez niego w parlamencie, nie chodzi o zmianę statusu języka urzędowego. Według słów Wadyma Kolesniczenki, zaproponowany przez niego projekt ustawy również nie ma na celu ograniczenie sfer stosowania języka urzędowego.
Jak poinformowano ZAXID.NET w biurze prasowym deputowanego, Wadym Kolesniczenko podkreślił, że uchwalenie w parlamencie tego projektu ustawy i jego realizacja „pozytywnie wpłynie na podniesienie skuteczności działania Europejskiej Karty Języków Regionalnych albo języków mniejszości narodowych na prawnym obszarze Ukrainy, będzie sprzyjać obronie językowych, kulturalnych i społeczno-ekonomicznych praw człowieka i obywatela”.
Oprócz tego, Wadym Kolesniczenko oświadczył, że uchwalenie przez Radę Najwyższą projektu ustawy „pozwoli usunąć ostry problem pojęcia języka regionalnego, jego statusu, jednoznacznie pomoże zdepolityzować ten bolesny temat i pojednać różnojęzyczne grupy ukraińskiego społeczeństwa, zatwierdzić priorytet zachowania i rozwoju bogactwa językowego i kulturalnego naszego kraju”.
Jak podano w komentarzu do projektu ustawy, aktualna Ustawa Ukrainy „O ratyfikacji Europejskiej Karty Języków Regionalnych i Języków Mniejszości” nie odpowiada wymaganiom i celom, które przestrzega Karta, a najważniejsze - nie oddaje zasad i mechanizmów jej działania.
Przypomnimy, 12 maja, w Radzie Najwyższej Ukrainy zarejestrowano projekt ustawy o uznaniu języka rosyjskiego za regionalny. Projekt ustawy "O językach regionalnych i językach mniejszości" zarejestrował deputowany Wadym Kolesniczenko (Partia Regionów). Projekt ustawy proponuje uznać język za regionalny, jeśli posługuje się im 10% ludności jednostki administracyjno-terytorialnej. Zdaniem ekspertów, uchwalenie dokumentu może spowodować rozłam kraju.