16 września we Lwowie na zaproszenie izby przemysłowo-handlowej wygłosił otwarty wykład znany polski ekonomista Leszek Balcerowicz. Skupił się na analizie skuteczności przejścia gospodarek krajów byłego obozu socjalistycznego do wolnego rynku.
- Na początku w jednych krajach były nieco lepsze warunki, w innych gorsze. Jednak analiza i realia pokazały, że nie na tym polega przyczyna sukcesu. Przyczyna sukcesu leży w natarczywym wprowadzeniu reform. Te kraje, w których reformy prowadziły się szybko i konsekwentnie, dały odpowiednie rezultaty. Praktyka pokazuje, że jeśli kraj zapoczątkowuje reformy później, za pewien czas też przynoszą one efekt, i kraj zaczyna doganiać - uważa Leszek Balcerowicz.
Analizując ukraińską gospodarkę, profesor Balcerowicz zaznaczył, że w środku lat 2000. dało się dostrzec rozwoju gospodarki, jednak obecnie reformy zwolniły. O stanie współczesnej gospodarki ukraińskiej, zdaniem Balcerowicza, bardzo dobrze sygnalizuje nadzwyczaj wysoka inflacja, spowodowana pośrednio i bezpośrednio przez społeczne rozchody rządu.
- Nie znam żadnego kraju, w której nadzwyczaj hojna polityka społeczna rządu w okresie, gdy gospodarka nie jest dostatecznie rozwinięta, przyprowadziłaby do bogactwa. Rząd ukraiński zachowuje się jak święty Mikołaj - bardzo szczodry. Jednak, postępując w taki sposób, nie potrafi on stworzyć lepszych warunków dla przedsiębiorców - obniżać podatki. Żeby Ukraina odczuła reformę gospodarczą, trzeba stosować surowej dyscypliny budżetowej i fiskalnej.
W sprawie poparcie Ukrainy przez Unię Europejską w realizacji reform, profesor Leszek Balcerowicz powiedział:
- Kto będzie pomagał temu, który sam sobie nie pomaga? Musicie zademonstrować, że w kraju jest stabilność polityczna, że jest dobra polityka gospodarcza.