Ściganie karne opozycyjnych polityków na Ukrainie może stać się dla niej przeszkodą w rokowaniach na temat integracji z Unią Europejską. O tym powiedział nowy ambasador Polski na Ukrainie Henryk Litwin.
W wywiadzie dla gazety "Kommersant-Ukraina" ambasador zaznaczył: " Niepokoi nas sytuacja wokół spraw karnych przeciwko opozycyjnym politykom. Taka praktyka może doprowadzić do złego obyczaju - kto przegrywa wybory, ten trafia do więzienia" - powiedział.
Komentując to, że ukraińskie władze dementują wybiórczość ścigania karnego opozycji, a prezydent Wiktor Janukowycz twierdzi, że nie wpływa na władzę sądową, ambasador zaznaczył: "Mówimy nie tylko o tym, co robi prezydent albo rząd".
"Jeśli chodzi o integrację europejską Ukrainy, mamy prawo oczekiwać zgodności władzy sądowej ze standardami europejskimi. I orzeczenia sądu też możemy oceniać. Wiadomo, że Kijów powołuje się na konkretne naruszenia, których dopuściły się te osoby (byli urzędnicy wyższego szczebla), lecz te argumenty również wywołują różne szacunki" - powiedział dyplomata.
Henryk Litwin akcentował, że "to, co odbywa się, już wzięto pod uwagę w procesie negocjacji" na temat stowarzyszenia Ukrainy z UE.
"Lecz do dziś te problemy nie przeszkadzały i – mam nadzieję – nie będą przeszkadzać w zakończeniu negocjacji. Jednak, teoretycznie istnieje opcja, że sprawy pójdą tak źle, że staną się przeszkodą dla rokowań" - oświadczył ambasador Polski.
Przypomnimy, 1 lipca Polska objęła przewodnictwo w Unii Europejskiej.