Eks-minister spraw wewnętrznych Jurij Łucenko uważa za niekonieczne przedłużenie głodówki.
O tym powiedział on dziennikarzom portalu informacyjnego "Ukraińska Prawda" 23 maja w sali sądu.
"Uważam za niekonieczne przedłużanie głodówki. Zaczynałem to, aby udowodnić, że my na Ukrainie nie mamy prokuratury. Niniejszym posiedzeniem sądu udowodniłem, że nie mamy sprawiedliwego sądu, ale nadal jest mi potrzebne moje zdrowie, aby to przełamać" - oświadczył Łucenko.
"Dalszą głodówkę uważam za nieprawidłową" - dodał.
Przed tym w swoim występie przed sędziami eks-minister zaznaczył, że na Ukrainie działa represyjny system, skoncentrowany w jednych rękach władzy wykonawczej, sądowej i organów ochrony porządku.
Według słów Łucenki, na Ukrainie nie ma podziału niezależnych gałęzi władzy, które opierają się na prawie i Konstytucji.
"W związku z tym, ja jako polityk i obywatel, zwracam się do ukraińskich polityków i instytucji Unii Europejskiej z prośbą o wymaganie od ukraińskiej władzy wykonania wziętych przez nią zobowiązań w sprawie demokratycznych standardów. Chodzi o 46 mln obywateli, pozbawionych prawa do obiektywnego systemu ochrony porządku i niezależnego sądu" - powiedział on.
Po jego występie sędziowie poszli do doradczego pokoju dla podjęcia decyzji o zmianie środka zapobiegawczego.