Przedstawicieli lwowskiej sieci kin zdementowali oświadczenia ministra edukacji i nauki Dmytra Tabacznyka o tym, że w związku z dubbingiem filmów w języku ukraińskim lwowskie kina straciły 30% dochodów.
„Opinia ministra edukacji Ukrainy Dmytra Tabacznyka, wypowiedziana w Moskwie, że dubbing filmów w języku ukraińskim powoduje niezadowolenie widzów we Lwowie i zmniejszenie dochodu, nie jest stosowna wobec sieci kin „Kinopałac” we Lwowie” - oświadczyła 9 kwietnia manager sieci Julia Asadułajewa.
Julia Asadułajewa poinformowała ZAXID.NET : „Ostatnio obserwujemy wzrost liczby widzów w naszych kinach o 30% w porównaniu z ubiegłym rokiem. Jest to związane zarówno z wysokim poziomem obsługi, jak i z wprowadzaniem technologii 3D”.
„Co do ukraińskojęzycznego dubbingu filmów, to nie mamy szczególnych skarg. Nie były one zgłaszane ani administratorom, ani kasjerom, którzy bezpośrednio kontaktują z naszymi gośćmi. Nie ma negatywnych odzewów na ten temat w naszej księdze skarg, na stronie internetowej” – dodała.
Co więcej, według jej słów, klienci nieraz odnotowywali, że ukraińskie wersje zagranicznych filmów animowanych są bardziej udane, niż analogiczne rosyjskie.
„Kinopałac” jest jedyną siecią kin we Lwowie. Do niej należą „Kinopałac”, kino „Kopernik” i kinopałac im. Dowżenki.