Spiker Wołodymyr Łytwyn jest przekonany, że Serhij Tihipko nie zostanie premier-ministrem. Nikt nie zechce wprowadzać na polityczną arenę konkurenta. Premier to najważniejsza polityczna figura. O tym Wołodymyr Łytwyn oświadczył w transmisji 5 kanału.
"Nikt nie zechce wprowadzać na polityczną arenę konkurenta. Premier - to najważniejsza polityczna figura. Jest ona dużo ważniejsza od prezydenta" - akcentował spiker - informuje TSN.
"Premier ma realne dźwignie wpływu - kadry i finanse. Kto zechce mieć konkurenta, tym bardziej dynamicznego, tym bardziej bogatego, który będzie demonstrować niepodległość od finansowo-oligarchicznych klanów?" - zapytał Łytwyn.
"Jedyne, co mógłbym polecić - nie demonstrować chęć konwertowania procentów na stanowisko premiera. To doprowadzi do tego, że odsetki zostaną stracone i stanowiska nie będzie" - akcentował.
Według słów Łytwyna, jeśli prezydentem zostanie Wiktor Janukowycz i ogłosi przedterminowe wybory do parlamentu, "to do Rady Najwyższej wejdzie Tymoszenko, która nie jest deputowaną, Juszczenko, Tihipko i jeszcze szereg grup, pomnożą prezydenta przez zero, i on będzie mieć szerokie pełnomocnictwa w granicach ulicy Bankowej".
"Jeśli zwycięży Tymoszenko, to opozycji nie będzie. Ona ją natychmiast przytłoczy. Dlatego zamiary, które brzmią przed wyborami, nie są tymi prawdziwymi zamiarami" – akcentował Łytwyn.
Przypomnimy, wcześniej Julia Tymoszenko zaproponowała Tihipce objęcie stanowiska premiera po jej zwycięstwie w prezydenckich wyborach.
Tihipko z kolei oświadczył, że gotów jest zostać premier-ministrem w razie zwycięstwa na wyborach i Tymoszenko, i Janukowycza.