Rezolucja, w której Parlament Europejski krytykuje ukraińską władzę za postępowanie przeciwko eks-premier Ukrainy, lider opozycyjnej partii „Batkiwszczyna” Julii Tymoszenko, nie hamuje procesu przygotowania umowy o stowarzyszeniu między Ukrainą a UE i nie odsunie jej podpisania.
O tym przewodniczący Rady Najwyższej Wołodymyr Łytwyn oświadczył podczas konferencji prasowej w obwodzie żytomierskim, w piątek, 10 czerwca. "Absolutnie nie. Myślę, że musimy zwracać uwagę na ten akapit (rezolucje - red.), gdzie chodzi o konieczność aktywniejszego angażowania się Ukrainy w sprawy europejskie" - uważa szef parlamentu - relacjonuje Interfaks-Ukraina.
Wołodymyr Łytwyn również podkreślił, że Ukraina powinna uwzględnić także na ostatnie rekomendacje organizacji Freedom House, i odnotował, że "spokojnie traktuje" przyjęty przez Parlament Europejski dokument i ostatni raport Freedom House.
Szef Rady Najwyższej również podkreślił, że sprawy, wszczęte przeciwko urzędnikom państwowym, zarówno dzisiejszym, jak i byłym, zawsze zwracają na siebie uwagę i zawsze w takich sprawach będą szukać politycznego kontekstu.
Przypomnimy, wczoraj Parlament Europejski wyraził zaniepokojenie niedoskonałym systemem wymiaru sprawiedliwości na Ukrainie. O PE ogłosił w rezolucji na tematsytuacji w Ukrainie zatytułowanej „Sprawy Julii Tymoszenko i innych członków byłego rządu”.