Ukraina otrzyma tani gaz, jeśli stworzy wspólne przedsiębiorstwo Naftogazu i Gazpromu albo nada Rosji dostęp do zarządzania ukraińskim systemem przesyłowym.
"Rozwinięte formy kooperacji w zakresie gazowym", o których wspominał prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew w kontekście porozumień z Wiktorem Janukowyczem, oznaczają kooperację w sprawie zarządzania systemem przesyłu gazu – poinformowały źródła bliskie do Gazpromu.
Źródło w Ministerstwie Energetyki potwierdziło, że jednym z możliwych ustępstw w negocjacjach jest stworzenie wspólnego przedsiębiorstwa dla zarządzania ukraińskim systemem gazociągów - pisze Kommersant-Ukraina.
"Moskwa nie jest przeciwko rewizji umów, ale czeka, że Ukraina pójdzie na ustępstwa” - oświadczył rozmówca gazety. „Może chodzić o wstęp Ukrainy do Unii Celnej albo stworzenie wspólnego przedsiębiorstwa Naftogazu i Gazpromu w tej albo innej postaci".
Kolejny etap negocjacji ukraińskiej i rosyjskiej strony poprowadzi się 7 czerwca w Moskwie. Kijów zamierza domagać się obniżenia ceny gazu do 240 dolarów za tysiąc metrów sześciennych.
Jak informowano wcześniej, eksperci uważają, że Ukraina jest w stanie samodzielnie zaspokajać większą część swoich potrzeb w gazie. Aby to zrealizować, należy zainwestować blisko 47 mld dolarów.