W tym roku reżim lotniska "Lwów" będzie zwykły i stabilny. O zamianę reżimu funkcjonowania portu lotniczego może chodzić tylko w kontekście 2011 roku. O tym powiedział 26 lipca podczas briefingu we Lwowie mer Lwowa Andrij Sadowy.
Z kolei przewodniczący Lwowskiej Obwodowej Administracji Państwowej Wasyl Horbal oświadczył, że trzeba wyrzucić retorykę zamknięcia portu lotniczego, a mówić wyłącznie o zmianie reżimu jego pracy. "W takim formacie właśnie przebiega omawianie tego problemu. Jutro, 27 lipca, do Lwowa po raz kolejny przyjadą projektanci rekonstrukcji portu lotniczego. Odbędzie się narada w sprawach technicznych. Na podstawie jej wyników odpowiednio odbędzie się narada na poziomie Ministerstwa Transportu. Ta sprawa jest w toku" – zaznaczył Wasyl Horbal.
Z kolei dyrektor generalny Dyrekcji ds. Przygotowania Obiektów Euro 2012 we Lwowie Wołodymyr Szadrin zaznaczył, że głównym celem projektantów jest uwzględnienie najmniejszych zmian w pracy lotniska. "Za tydzień lub dwa tygodnie oni powinni zaproponować kilka rozwiązań problemu, i wtedy już będzie oficjalna nasza pozycja wobec planów, terminów i możliwości" – zaznaczył Wołodymyr Szadrin.
"Muszą zostać przedstawione algorytmy i metody, żeby miasto w każdym razie nie poniosło strat" – akcentował Szadrin.
Jednocześnie mer Lwowa dodał: "Na dzisiaj przeważa mądrość kierownictwa państwa, żeby port lotniczy pracował w zwykłym reżimie. Dla tego, być może, trzeba będzie zainwestować więcej w rekonstrukcję pasa rozbiegowego portu lotniczego, ale to się opłaci".
Przypomnimy, wcześniej urzędnicy oświadczali, że na jakiś minimalny okres lotnisko "Lwów" zostanie zamknięte dla wykonania prac rekonstrukcyjnych na pasie startowym.
Jednocześnie, według informacji dyrektor departamentu polityki ekonomicznej Lwowskiej Rady Miejskiej Iryny Kułynycz, wskutek zamknięcia lotniska na rok Lwów może ponieść straty na kwotę około 3 mld hrywien.