Międzynarodowy Fundusz Walutowy będzie żądać od ukraińskiej władzy zrezygnowania z finansowania Euro2012 kosztem 9,8 mld hrn. dochodów Narodowego Banku Ukrainy, co, ich zdaniem, spowoduje bezpodstawną emisję. W przeciwnym razie nasze państwo może nie otrzymać czwartej transzy na kwotę 3,8 mld dolarów, przewidzianej w memorandum między Ukrainą a MFW.
Jak podaje Centrum Informacyjne „Ukraina – 2012”, takie wnioski wysnuła misja MFW na czele z Dzheylą Pazarbaziolu.
W ciągu dwóch tygodni eksperci ustalali, czy wykonuje Ukraina węte na siebie zobowiązania i czy zasługuje na dalszą współpracę z MFW.
Według słów zastępcy przewodniczącego komitetu Rady Najwyższej do spraw polityki gospodarcznej Iryny Akimowej, oprócz finansowania Euro 2012, przedstawicieli MFW również niepokoi zwiększenie zasiłków społecznych dla ludności i potencjalny wzrost deficytu budżetu państwa. „Mimo że osiągnięte podczas wizyty porozumienia nie zostały ogłaszone, misja MFW w ciągu negocjacji nalegała na wykonaniu właśnie tych wymagań” - zawiadomiła Iryna Akimowa.
Ogólnie rzecz biorąc, eksperci MFW uznali, że sytuacja gospodarcza na Ukrainie się stabilizowała. Przed 15 listopada członkowie misji przygotują rekomendacje dla rady dyrektorów MFW, na których podstawie zostanie podjętą decyzję o przyznaniu Ukrainie czwartej transzy kredytu w ramach programu „stand-by”.
Przypomnimy, Ukraina już otrzymała 10,9 mld dolarów z obiecanych 16,4 mld kredytu MFW. Oprócz tego zaznaczymy, że projekt ustawy o finansowaniu przygotowań do Euro 2012 kosztem dochodów Narodowego Banku Ukrainy wspierali przedstawiciele BJuT w parlamencie.