Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW) wznowi pracę z Ukrainą dopiero po zapowiedzianych na styczeń 2010 roku wyborach prezydenckich. O tym oświadczył dyrektor zarządzający MFW Dominique Strauss-Kahn.
„Kiedy ludzie idą na wybory, decyzje mogą różnić się od tych, które były podjęte rok temu, kiedy program (pomocy finansowej dla Ukrainy) znajdował się na etapie opracowania” – powiedział – pisze „Ekonomiczna prawda”.
„Teraz jest szczególny okres, a więc, niewątpliwie, musimy doczekać wynikowi wyborów, żeby mieć możliwość kontynuować pracę z rządem” - dodał.
Jak wiadomo, w listopadzie 2008 roku MFW uchwalił dla Kijowa dwuletni program stand-by na kwotę blisko 16,4 mld dolarów i za ten okres już wydał w trzech transzach 10,5 mld dolarów. W razie wykonania warunków programu przez władze kraju, Fundusz obiecywał udzielić do końca 2009 roku jeszcze 3,8 mld dolarów.
Prezydent Wiktor Juszczenko pod koniec października wbrew dezaprobacie rządu podpisał ustawę o podwyżce minimalnych pensji. Decyzja Juszczenki wywoływała krytykę ze strony MFW.