Moskwa zażądała od Waszyngtonu oficjalnego wyjaśnienia aresztu w USA grupy osób, oskarżonych o szpiegostwo na rzecz Rosji. O tym oświadczył minister spraw zagranicznych FR Siergiej Ławrow podczas konferencji prasowej, która odbyła się po negocjacjach z przewodniczącym MSZ Izraelu Avigdorem Liebermanem. Według słów Siergieja Ławrowa, rosyjska strona nie rozumie, o co chodzi.
Przy tym przewodniczący MSZ FR odnotował, że "moment aresztu wybrano z szczególną finezją". Dziennikarze przypuszczają, że Ławrow miał na uwadze niedawną wizytę prezydenta Rosji Dmitrija Miedwiediewa w USA, podczas której głowa państwa spotkał się ze swoim amerykańskim kolegą Barackiem Obamą.
Informacja o areszcie w USA dziesięciu zagranicznych wywiadowców ukazała się w poniedziałek, 28 czerwca. Przy tym zaznaczało się, że ośmiu z nich zatrzymano jeszcze w niedzielę, 27 czerwca. Przedstawiciele amerykańskich służb specjalnych twierdzą, że zatrzymani pracowali na rzecz Służby Zewnętrznego Zwiadu FR. Udało się ich zaaresztować dzięki wieloletniej operacji, zorganizowanej przez funkcjonariuszy FBI i kontrwywiad - pisze TSN.