12 października koło miasta Marhaniec (obwód dniepropietrowski) autobus pasażerski zderzył się z pociągiem.
Jak zawiadomił kierownik departamentu informacyjnego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Dmytro Andriejew, w wypadku drogowym zginęło najprawdopodobniej 40 osób, 10 osób odniosło obrażenia.
"Autobus stał na torach kolejowych, był zakazujący sygnał. Według dyspozytora, który znajdował się w tym momencie na przejeździe kolejowym, z nieznanego powodu autobus, już kiedy pociąg zbliżał się, wyjechał na tory i przy próbie zmiany biegu nie mógł ruszyć się z miejsca" - opowiedział.
"Doszło do zderzenia. Według wstępnej informacji, pociąg przeciągnął samochód około 300 metrów" - dodał przedstawiciel MSW.
"Zgodnie z decyzją ministra na miejsce wypadku drogowego wyjechała grupa MSW na czele z zastępcą ministra Wasylem Farynnykiem, a także kierownik departamentu Kontroli Ruchu Drogowego Walerij Łozowyj oraz przedstawiciel naukowo-badawczego centrum eksperymentalno-kryminalistycznego" - zaznaczył Andriejew.
Według jego słów, przewodniczący MSW zlecił wzmocnić kontrolę milicji nad przeprowadzeniem technicznej rewizji pojazdów, przeznaczonych do przewozu ludzi, i wzmocnić kontrolę ruchu drogowego na przejazdach kolejowych.
Oprócz tego, jak poinformowało biuro prasowe prezydenta, stworzono sztab ds. likwidacji skutków awarii, badania przyczyn i pomocy poszkodowanym i ich rodzinom – donosi Ukraińska Prawda.
Na czele sztabu stanął pierwszy wicepremier Andrij Klujew, który przybył wraz z prezydentem do obwodu dniepropietrowskiego.
Wiktor Janukowycz zlecił organom ochrony porządku publicznego przeprowadzić dochodzenie i ustalić winnych wypadku drogowego oraz złożył kondolencję krewnym i bliskim ofiar katastrofy.