Liczba bezrobotnych na Ukrainie wynosi 8,3 mln osób. O tym czytamy w świeżym numerze tygodnika „Ukrainśkyj Tyżdeń”.
Autor artykułu zaznacza, że utajniony poziom bezrobocia na Ukrainie jest dwa razy wyższy nawet od tej cyfry, która jest obliczana według metody Międzynarodowej Organizacji Pracy - 1,9 mln.
„Z 1,9 mln oficjalnych bezrobotnych, 1,4 mln są mieszkańcami miast. Jednak ten wskaźnik budzi zdziwienie ze względu na to, że problem zatrudnienia jest dużo ostrzejszy na wsi. Taki paradoks można wyjaśnić tym, że wysoki poziom bezrobocia na wsi jest ukrywany poprzez specyficzną statystyczną kategorię zatrudnionych w sektorze nieformalnym. To ludzie, którzy starają się przetrwać dzięki gospodarstwu domowemu, ponieważ nie mogą znaleźć pracy” – czytamy w artykule.
Większa część osób zatrudnionych w sektorze nieformalnym, których w pierwszym półroczu 2010 można było naliczyć 4,5 mln, przypada na mieszkańców wsi (2,3 mln) i miast rejonowych (około 700 tys.).
Te 3 mln pracują w gospodarce rolnej. Reszta trudniła się dorywczymi zarobkami.
Drugą według liczebności grupę utajnionego bezrobocia stanowią osoby, które przebywają na nieopłacalnych urlopach (320 tys. osób) i straciły wiarę w możliwości znalezienia pracy, a zatem przestały jej szukać i nie są przy tym zaliczane do grona bezrobotnych (280 tys. osób).
Jak konstatuje autor, Ukraińców, których nie można nazwać bezrobotnymi tylko przy wielkiej chęci zminimalizować ich liczbę, jest 5,1 mln. Przy tym w trybie niepełnego dnia/tygodnia roboczego wymuszono pracuje około 1,32 mln osób.
W taki sposób, łączna liczba bezrobotnych wynosi 8,3 mln osób - pisze autor, odnotowując, że ten wskaźnik o cztery razy przekracza poziom bezrobocia według MOP i o 23 razy – poziomu zarejestrowanego bezrobocia.