- Na Ukrainie, w przeciwieństwie do Gruzji, odbyła się operacja nie militarna, lecz polityczna. Można to nazwać „akcją zmuszenia do posłuszeństwa Rosji” - oświadczył 8 września podczas konferencji prasowej deputowany ludowy „Naszej Ukrainy” Andrij Parubij, oceniając wspólne głosowanie frakcji BJuT i Partii Regionów 2 września za szeregiem ustaw.
Uważa on, że te działania nie były przypadkowe, ale świadome - dla zadania ciosu Prezydentowi Ukrainy i euroatlantyckiemu wyborowi.
- Została sformowana nowa prokremlowska koalicja, która stawia znak zapytania nad euroatlantyckimi dążeniami, przestrzeganymi przez Prezydenta Ukrainy - podkreślił Andrij Parubij.
- Bardzo charakterystyczne, że odbyło się to w przeddzień szczytu Ukraina-UE. Było jasne, że podczas szczytu 9 września Ukraina mogła uzyskać stowarzyszenie z UE. Dziś analitycy twierdzą, że faktycznie tego się już nie stanie - skomentował deputowany. - Po wydarzeniach w Gruzji było zrozumiałe, że wszystkie kraje członkowskie UE będą głosować za dołączeniem Ukrainy do MAP. Teraz jest to wątpliwe.