W czwartek 22 października blisko pierwszej godziny w nocy w mieście Miżhirja nieznane osoby podpaliły dżip Mitsubishi Pajero, który należy rodzinie zastępcy przewodniczącego miżhirskiej rejonowej organizacji Partii Regionów Wasyla Kolidy (prezes zarządu "Miżhirski agrokompleks" S.A.) – informuje TSN.ua.
Jak mówią świadkowie tego aktu terrorystycznego, ochrona Miżhirskiego Liceum blisko pierwszej godziny w nocy usłyszała silny wybuch. Zaparkowany naprzeciwko samochód natychmiast spłonął.
"Wybuch był bardzo silny - opowiada Wasyl Kolida. – Za kilka sekund cały samochód spłonął, uratować samochodu się nie dało".
Operacyjna grupa MSW obwodu i strażacy, którzy przybyli na miejscu aktu terrorystycznego dla zbadania samochodu Mitsubishi Pajero, znaleźli w środku ułamki szkła od butelki, w której znajdowała się substancja wybuchowa.
Ojciec i syn Kolidy są członkami rejonowego ośrodka Partii Regionów. W te dni oni aktywnie angażowali się w przygotowaniach do przyszłych wyborów. W szczególności z ich pomocą stworzono gabinety Wiktora Janukowycza w rejonie miżhirskim.
"Pod nasz adres nie raz rozbrzmiewały groźby politycznych oponentów, które negatywnie traktują naszego lidera Wiktora Janukowycza" - zawiadomił Wasyl Kolida. "Słyszeliśmy ich pod swój adres i w poprzednie lata, ale wówczas dalej słów, sprawa nie dochodziła".